wtorek, 11 lipca 2017

002.●PIERRE RENÉ●

Witam! :)

Dzisiaj o podkładzie o którym wspominałam w poprzednim poście, czyli Pierre René SKIN BALANCE COVER.



Co mówi nam Producent?
Wodoodporny podkład kryjący. Maskuje wszelkie niedoskonałości cery. Perfekcyjnie dopasowuje się do struktury skóry przywracając jej blask i elastyczność. Unikalna formuła kosmetyku dobrze się wchłania i utrzymuje przez wiele godzin. Gwarantuje promienny i młody wygląd. Luksusowa formuła zawiera ekstrakty roślinne oraz witaminę E
(mój odcień to No 20 CHAMPAGNE) 

Myślę, że jest to idealny podkład dla cery tłustej i mieszanej (nie wiem jak sprawdza się na suchej cerze, z tego co słyszałam to dosyć kiepsko). W każdym razie dłuuugo szukałam podkładu który dobrze kryje, matuje, no i co najważniejsze, nie znika z buzi po 2 godzinach. I ten podkład właśnie taki jest :) 

 KRYCIE i TRWAŁOŚĆ
    
Jednym z wielu plusów tego podkładu jest na pewno jego doskonałe krycie. Jedna warstwa starczy, by zakryć średnie niedoskonałości i zaczerwienienia. Druga warstwa może śmiało zastąpić korektor. 
Upalne dni nie są mu straszne! Śmiało wytrzymuje parę godzin bez koniecznych poprawek. Nie ściera się, lecz od czasu do czasu odbije się na telefonie :) 
 Daję 4,5/5


 KOLOR (20 Champagne) i KONSYSTENCJA
Jedyne do czego się przyczepiam, to najjaśniejszy jego odcień. Nr 20 nie jest bardzo jasny, troszeczkę ciemnieje na buzi, więc może być problem z dopasowaniem odpowiedniego koloru dla dosyć bladej cery (tak było w moim przypadku).  Jednak parę godzin na słońcu załatwiły sprawę :) 
Konsystencja jest dosyć gęsta, powoli się wchłania i zastyga na buzi, trzeba więc uważać, by przypadkiem nie zrobić sobie śladu po paznokciu czy palcu. Ma ładne, satynowe wykończenie, co również na plus. 
Ocena: 4/5

CENA
Ogólnie podkład jest dostępny za ok. 30 zł, jednakże bardzo często można trafić na niego w promocji (ja kupiłam go za 18 zł w Drogeriach Natura). Jednak ewidentnie jest wart tej ceny, a nawet więcej :) U mnie wypadł lepiej niż wychwalany Revlon Colorstay, którego cena jest dwa razy większa, jednakże myślę, że jest to kwestia dostosowania podkładu do własnych potrzeb i wymagań :) 


OPAKOWANIE
Podkład kupuje się w czarnym, smukłym pudełeczku. Butelka wygląda bardzo estetycznie i jest praktyczna, pompka wydaje odpowiednią ilość podkładu, jedynie jest problem z wydobyciem kosmetyku już przy końcówce, jednakże jest to bardzo niewielka ilość, więc myślę, że można to wybaczyć :) 
Ocena: 4,5/5


PODSUMOWUJĄC: Jest to najlepszy podkład ze wszystkich, które próbowały uporać się z moją dość tłustą i wymagającą cerą. Polecam go wszystkim, którzy borykają się z takimi samymi problemami, a myślę, że się nie zawiodą :) 

Jestem ciekawa jakich Wy używacie podkładów, co jest dla was najważniejsze? Dobre krycie, czy też delikatny efekt? Może zupełnie coś innego? Chętnie poznam Wasze zdanie i wasze ulubione podkłady :) Czekam na Wasze opinie! 

Buźka! 






piątek, 30 czerwca 2017

001.●CATRICE, MYSECRET, RIMMEL●

Hej! :)
Ruszam z pierwszym postem na blogu, który będzie poświęcony kosmetykom do twarzy (korektor, puder brązujący i podkład). Do dzieła!


Co mówi nam producent? "Korektor o wysokim poziomie krycia, płynny, mocno kryjący i niezwykle trwały korektor. Doskonale kamufluje cienie pod oczami, przebarwienia, nawet tatuaże (..) Wodoodporny"
3 razy tak! 



Faktycznie, ten korektor spełnia wszystkie obietnice producenta! Moje mocne przebarwienia i cienie pod oczami są mu nie straszne :) Idealnie łączy się z podkładem Pierre Rene (o którym na pewno kiedyś wspomnę). Daje niesamowity i dłuuugotrwały efekt krycia. Odcień 010 jest idealny do wszystkich bladolicych (wiem co mówię :p). Słyszałam wiele porównań do Essence Camouflage, ale z tego co zdążyłam zauważyć najjaśniejszy odcień w/w marki okazuje się zbyt ciemny. Dlatego też korektor Catrice jest moim numerem 1 i myślę, że zostanie nim jeszcze dłuugo :) Cena waha się ok. 16zł, jednakże można często go kupić w promocji w drogeriach Natura. Jak najbardziej polecam!


Co mówi producent? "Zapewnia satynowy blask i jedwabistą gładkość. Wyrównuje koloryt skóry i daje możliwość stopniowania koloru. Pozwala uzyskać delikatne rozświetlenie aż po mocne konturowanie i ocieplenie twarzy. Sprawia, że skóra wygląda świeżo i promiennie. Zapewnia szybki i trwały makijaż."
Zgadza się!


Kupując bronzer chciałam, aby jego efekt był delikatny, naturalny i nie rzucał się zbytnio w oczy. I moje oczekiwania zostały spełnione :) Nawet na bladej skórze (takiej jak mojej) bronzer wygląda delikatnie, ale efektownie. Również na plus trwałość, nie zauważyłam, aby "zniknął" z twarzy po paru godzinach, nie wymaga poprawek w ciągu dnia. Jest baardzo wydajny, mam go parę miesięcy, a mam wrażenie, że z opakowania nic nie ubyło. Wspominając o opakowaniu warto powiedzieć, że jest ono dosyć solidne, praktyczne i efektowne. Dobrze się zamyka i nic nie wydostaje się na zewnątrz, więc śmiało można wrzucić go do torebki :) Cena około 16zł, ja kupiłam go w Naturze na promocji za niecałe 10zł, a jest naprawdę warty o wiele więcej :) 
Polecam! 

Co mówi producent? "Kryjący podkład, który daje efekt nieskazitelnej cery. Formuła została wzbogacona "comfort serum", zapewniając uczucie nawilżenia oraz trwały komfort do 25H."



No i niestety.. Nie mogę się z tym zgodzić.. Jeżeli mam zacząć od plusów, to na pewno opakowanie  szklane, praktyczne, pompka również, wydobywa bez problemu podkład. Również zapach mogę zaliczyć na plus. I... to tyle :( Nie wiem gdzie ten "kryjący podkład" a o 25 godzinach już nie wspomnę. Przy jednej warstwie krycie jest marne, przy dwóch warstwach może ciut lepiej, ale efekt również nie powala na kolana.. Podkład "znika" po ok. 3 godzinach i zostaje tylko mocno świecąca się buzia. Jeżeli ktoś chce uzyskać baardzo delikatny efekt na twarzy, nie zależy mu na pokryciu niedoskonałości- wtedy polecam, lecz jeżeli ktoś liczy na mocne krycie, to niestety, nie z tym podkładem. A szkoda, bo zapowiadało się bardzo ciekawie. 
Nie polecam. 

To wszystko na dziś! Mam nadzieję, że te recenzje chociaż trochę się Wam przydadzą. Jeżeli podzielacie moje zdanie (lub wręcz przeciwnie) to zapraszam do dyskusji w komentarzach :) Chętnie dowiem się czegoś nowego i poznam Waszych ulubieńców jak i Wasze zdanie. 

Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru. 


czwartek, 29 czerwca 2017

●STRONA W BUDOWIE●


 Otwarcie bloga wkrótce!